Wesoły umysł we śnie
Wczoraj spędziłam przezabawny wieczór. Nic nie zapowiadało, że będzie tak zabawnie. Naśmiałam się za wszystkie czasy. Moja wizyta u przyjaciół przeciągnęła się do późnych godzin nocnych. W efekcie rozchichotana wróciłam do domu i z uśmiechem na ustach poszłam spać.
W nocy śniły mi się pozytywne historie, zakręcone, nierealne, ale fajne. Kolorowe obrazy, dowcipne scenariusze. Rano obudziłam się sama z siebie przed budzikiem. Obudziłam się uśmiechnięta. Pomyślałam, że mój umysł musiał być uśmiechnięty całą noc. I jeszcze weselej mi się zrobiło.
Żeby tak dało się wysterować mózg na pozytywne fale, nastroić go na dobry humor.
Mnie się wczoraj udało. Niechcący i nieplanowo. Ale to przyjemne uczucie budzić się z uśmiechem, takim totalnym.
I zupełnie mam w nosie depresyjną pogodę za oknem. I tak mi wesoło.
Ne, ne, ne, ne, ne :D
Tagi: dobry humor, mózg, pozytywnie, sen, sny, umysł, uśmiech, wesoło