Spać razem czy osobno?
A .i B. śpią osobno. Nie, nie dlatego, że ona wykopała go na kanapę. Po prostu mają osobne łóżka. Co więcej: mają także osobne sypialnie. W ich związku wszystko jest w porządku. naprawdę. Ale ona lubi spać przy oknie otwartym, on przeciwnie (plus kaloryfery hajcujące na maksa). Ona nie lubi się w nocy przytulać i nie może spać kiedy ktoś oplata ją mackami jak ośmiornica, on odwrotnie w nocy, przez sen, robi się namolny. Ona chrapie jak parowóz, on od tego dostaje szału.
Na początku związku spali razem. Po dwóch latach, kiedy już obydwoje byli na granicy fizycznego wyczerpania postanowili się łóżkowo rozstać. I od tego momentu ich związek rozkwitł, gdyż przestali się np. z niewyspania kłócić.
Mnie to nie dziwi zupełnie, bo moi rodzice tak mają. Od 20 lat mają osobne sypialnie, co nie znaczy, że nie kochają się jak szaleni. Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi i jeśli tylko obydwoje tego chcą to kurczę, czemużby nie?
Szczególnie,że badania wykazują, że ludzie śpiący razem maja dramatycznie niska jakość snu. Dużo niższą niż statystycznie, gdyby spali sami.
Co myślicie o takim rozwiązaniu? A i B teraz przymierzają się do dziecka i zastanawiają jak rozwiązać kwestie snu z sensem.
Tagi: sen, spanie, wspólne spanie