Emma Watson. Piękna, zdolna i bogata. Hermiona wie, jak żyć w Hollywood. SYLWETKA GWIAZDY

Emma Watson mimo odniesionych sukcesów wciąż jest nieco nieśmiała

0

Emma Watson nazywa się właściwie Emma Charlotte Duerre Watson. Urodziła się w Paryżu 15 kwietnia 1990 roku. Pochodzi z dobrej, prawniczej rodziny. Jej rodzice Jacqueline Luesby i Chris Watson rozwiedli się, gdy przyszła gwiazda miała zaledwie 5 lat. Mama Jacqueline wraz z Emmą i jej młodszym bratem Alexem wyjechali ze stolicy Francji do Anglii, do Oxfordshire.

Trudny start Emmy Watson w dorosłość

Rozstanie rodziców nie zmieniło planów rezolutnej panny Watson, która zajmowała się grą aktorską już w wieku 6 lat. Sztuki grania uczyła się w renomowanej szkole The Dragon School.  Oksfordzkie wykształcenie i wrodzony takt sprawiły, że dość szybko na jej talencie poznali się producenci i reżyserzy filmów. Do tego, aby wziąć udział w castingu do Harry'ego Potter"namówiła ją właśnie nauczycielka…

Nieśmiałość przekuła w sukces

Emma Watson miała zaledwie 11 lat, gdy wygrała casting do roli Hermiony Granger w Harrym Potterze. Gdy razem z Danielem Radcliffem otrzymała angaż do tej produkcji, nie przypuszczała nawet, że od tej pory wszystko w jej życiu zacznie się toczyć z kosmiczną wręcz prędkością. Śliczna, delikatna, nieśmiała wręcz chwilami Emma podbiła serca fanów na całym świecie. Nie od razu zdawałam sobie sprawę z tego, że film okaże się tak ogromnym sukcesem. Na planie po prostu dobrze się bawiliśmy. Udało się na jednak zaprzyjaźnić. I choć nasze drogo zawodowe się rozeszły, możemy wszyscy na siebie liczyć - wspomina ten czas aktorka

Życie po Harrym Potterze jest możliwe

Watson zawsze zdawała się być nieco zażenowana swoją popularnością. Mimo że jej majątek szacuje się na około 30 milionów dolarów, Emma pozostała nieco wycofaną i nieśmiałą osobą. Życie celebrytki zupełnie jej nie odpowiada. Najlepiej wyraziła to w jednym z wywiadów: Seks, drugs i rock and roll? Szczerze? Bałabym się. W moim życiu tyle się dzieje, że nie muszę szukać dodatkowych atrakcji. Raczej tęsknię za spokojem i stabilizacją.

Emma dojrzała. Chce być modelką i poważaną aktorką. Jest niewątpliwie dzieckiem szczęścia, bo także karierę modelki zaczęła od wysokiego C - swoim wizerunkiem przekonuje nas do luksusowych produktów Burberry. Trzeba przyznać, że ta dwudziestodwulatka ma niebywałą klasę! A co więcej: nie uważa się za idolkę. Mówi o sobie niebywale skromnie: Chyba za mało jeszcze zrobiłam, żeby być dla kogoś wzorem. Idolem może być Nelson Mandela, ktoś, kto zrobił w życiu wiele niesamowitych i ważnych rzeczy, pomagał ludziom, a nie ja.